Obowiązek jazdy na zimówkach w Niemczech

[szkoda]

Bo mnie nie stać na zimówki.

to chyba nawet nie to, wydaje mi się, że jest sporo takich pajaców co z wymianą opon czekają na pierwszy śnieg, jakby nie wierzyli, że w Polsce w listopadzie\grudniu to się czasem zdarza :lol:
kumpel też mi mówił, że czeka, bo może nie spadnie alboco i w te 2 tygodnie przecież nie będzie niszczył zimówek, a jak już spadnie to te parę dni, zanim się dopcha do gumiarza to jakoś się przemęczy jak co roku

[sesik]

Bo mnie nie stać na zimówki.

to chyba nawet nie to, wydaje mi się, że jest sporo takich pajaców co z wymianą opon czekają na pierwszy śnieg, jakby nie wierzyli, że w Polsce w listopadzie\grudniu to się czasem zdarza :lol:
kumpel też mi mówił, że czeka, bo może nie spadnie alboco i w te 2 tygodnie przecież nie będzie niszczył zimówek, a jak już spadnie to te parę dni, zanim się dopcha do gumiarza to jakoś się przemęczy jak co roku

Wczoraj jak byłem w tesco na ursynowie koło 21:30 widziałem chyba ze 30 aut czekających w kolejce na wymianę opon. Przerażające jest to że wiele osób uważa że opona zimowa jest tylko na śnieg.

[t271828]

Wczoraj jak byłem w tesco na ursynowie koło 21:30 widziałem chyba ze 30 aut czekających w kolejce na wymianę opon.

Bo trzeba miec dwa komplety kol, porzadny podnosnik, klucz i pompke, wtedy nie stoi sie w kolejce

Przerażające jest to że wiele osób uważa że opona zimowa jest tylko na śnieg.

Tak w gruncie rzeczy jest - na asfalcie opona zimowa zachowuje sie gorzej niz letnia nawet w temperaturach okolo zera. Teksty o 7 st. Celcjusza ponizej ktorych guma w letnich oponach robi sie twarda jak stal sa wziete z materialow marketingowych firm oponiarskich i cytowane przez niezorientowanych dziennikarzy.

[kowal 2002]

A ja dziś ok. godz. 14 zaliczyłem przejazd przez Wa-wę, z salonu do firmy ( ok. 8 km ) nowiutkim Superb-em na letnich P7 225/17 :diabelski_usmiech. Zarąbista jazda :szeroki_usmiech . Do tej pory nie mogę dojść co mnie podkusiło...

Jak ktoś z premedytacją nie zmienił do tej pory opon na zimówki to powinien koniecznie odwiedzić lekarza "od głowy".

Przerażające jest to że wiele osób uważa że opona zimowa jest tylko na śnieg.

Tak w gruncie rzeczy jest - na asfalcie opona zimowa zachowuje sie gorzej niz letnia nawet w temperaturach okolo zera. Teksty o 7 st. Celcjusza ponizej ktorych guma w letnich oponach robi sie twarda jak stal sa wziete z materialow marketingowych firm oponiarskich i cytowane przez niezorientowanych dziennikarzy.

Chętnie użyczę Ci do testów nawet w temp. ok. 10 st. oba moje komplety 205/55/16 letnie Toyo Proxes T1R i zimowe UG7+. Jeśli uznasz, że letnie są w takich warunkach ( ok. 7-10 st. czasem mokro, czasem liście, błoto itd ) lepsze niż zimówki to Ci je podaruje ( mówię o letnich T1R ).

[piotrek_os]

kowal 2002, to dopiero miałes ciepło w kabinie....., zeby nie powiedziec upał :diabelski_usmiech

[szkoda]

Wczoraj jak byłem w tesco na ursynowie koło 21:30 widziałem chyba ze 30 aut czekających w kolejce na wymianę opon.

Bo trzeba miec dwa komplety kol, porzadny podnosnik, klucz i pompke, wtedy nie stoi sie w kolejce

Przerażające jest to że wiele osób uważa że opona zimowa jest tylko na śnieg.

Tak w gruncie rzeczy jest - na asfalcie opona zimowa zachowuje sie gorzej niz letnia nawet w temperaturach okolo zera. Teksty o 7 st. Celcjusza ponizej ktorych guma w letnich oponach robi sie twarda jak stal sa wziete z materialow marketingowych firm oponiarskich i cytowane przez niezorientowanych dziennikarzy.

i co, będziesz zmieniał na letnie jak za chwilę skończy padać i drogi będą czarne :?: :lol:
bo chyba do tego te mądrości prowadzą...
czy tylko dotyczą pierwszego opadu, czy właściwie o co w tym chodzi :?: :szeroki_usmiech

[kowal 2002]

piotrek_os, no nie powiem, było mocno niefajnie.

[t271828]

i co, będziesz zmieniał na letnie jak za chwilę skończy padać i drogi będą czarne :?: :lol:
bo chyba do tego te mądrości prowadzą...
czy tylko dotyczą pierwszego opadu, czy właściwie o co w tym chodzi :?: :szeroki_usmiech

Zmieniam tak zeby nie jezdzic w letnich oponach po sniegu. Zmieniam tylko raz, ale wybieram najlepszy tzn jak najpozniejszy moment. W tym roku szkola zmieniania na 1 listopada oznaczala prawie miesiac jazdy na zimowkach w naprawde wysokich temperaturach. Roznica w drodze hamowania rzedu kilku do prawie 10 metrow, to nie sa zarty.

http://www.auto-swiat.pl/sites/www.auto-swiat.pl/files/image/test%20opon%20zimowych/hamowanie%20na%20suchym.jpg

[szkoda]

i co, będziesz zmieniał na letnie jak za chwilę skończy padać i drogi będą czarne :?: :lol:
bo chyba do tego te mądrości prowadzą...
czy tylko dotyczą pierwszego opadu, czy właściwie o co w tym chodzi :?: :szeroki_usmiech

Zmieniam tak zeby nie jezdzic w letnich oponach po sniegu. Zmieniam tylko raz, ale wybieram najlepszy tzn jak najpozniejszy moment. W tym roku szkola zmieniania na 1 listopada oznaczala prawie miesiac jazdy na zimowkach w naprawde wysokich temperaturach. Roznica w drodze hamowania rzedu kilku do prawie 10 metrow, to nie sa zarty.

http://www.auto-swiat.pl/sites/www.a...a%20suchym.jpg

no właśnie, czyli Twoja zasada dotyczy tylko pierwszego opadu, co w zasadzie niewiele wnosi, pierwszy śnieg spadł (przynajmniej u mnie) już jakiś czas temu.
a na te pomiary to pewnie zwolennicy zmiany zależnej od temperatury wkleją inny obrazek
ja i tak jestem w kleszczach, bo w czasie zmiany opon i kiepsko już mi się jeździ na letnich i jeszcze kiepsko na zimowych

[t271828]

no właśnie, czyli Twoja zasada dotyczy tylko pierwszego opadu, co w zasadzie niewiele wnosi, pierwszy śnieg spadł (przynajmniej u mnie) już jakiś czas temu.

ja zmienilem tydzien temu, wczesniej sniegu (na drodze) nie bylo - tez przynajmniej u mnie

a na te pomiary to pewnie zwolennicy zmiany zależnej od temperatury wkleją inny obrazek
ja i tak jestem w kleszczach, bo w czasie zmiany opon i kiepsko już mi się jeździ na letnich i jeszcze kiepsko na zimowych

no wlasnie - sytuacja jest dosc zlozona i kierowcy powinni miec tego swiadomosc, a wszystkie gazety, radio itp. mowia tylko o pozytywach wczesnej wymiany opon.

[b707]

Dzisiaj to w zasadzie jak ktoś stał w korku dłużej niż normalnie to mógł dziękować tym co jeżdżą na letnich.
Ja stałem na Wisłostradzie w kierunku Gdańska dwie godziny... Dlaczego? Bo "letnicy" zablokowali wiadukt na wysokości Wilsona... Kilka samochodów stało i/lub mieliło kołami w miejscu... ludzie na zimówkach parli do przodu a reszta jechała zjazdem z wisłostrady Sajgon był niesamowity bo dodatkowo na wiadukcie stał TIR który poległ na podjeździe... a na drugim pasie Felicja która padła.
Doskonale widać to tutaj... normalnie czarne kończy się przy trasie Toruńskiej..


Podobnie było z toruńska w kierunku zachodniego... ludzie padali na serpentynie przy Powązkach.


Drogowcy nie zawiedli:P 4 pługi stały ze mną w korku... Wiele innych widziałem jak śmigały ale parę minut po przejeździe wiatr nawiał nową warstwę:/


Co do opon to ja mam Letnie +całoroczne w których całoroczna to w zasadzie jest guma bo bieżnik mam jak w zimówkach. Jak na razie zero problemów z przyczepnością... W porównaniu do letnich na śniegu to niebo a ziemia.
jestem za obowiązkiem!
ALE jestem za tym by całoroczne traktować jako całoroczne.

[Jac_ek]

Obecnie na trasie AK pomiędzy ul.Mickiewicza a ul.Marymoncką właściwie leciuteńkie wzniesienie stoi zaparkowanych 9 TIRów i konkretnie blokują wszystkie 3 pasy a za nimi korek na maksa - ludzie wysiadają z autobusów i na piechotę idą.

[sgasiorowski]

sgasiorowski, jakoś na siłę próbujesz dorobić trudności ;-), to jest proste dajesz przepis, że podczas opadów śniegu musisz mieć zimówki, tak jak w górach na niektórych drogach - łańcuchy. A jeśli nie ma śniegu to przez kalendarzowa zimę jest obowiązek jazdy na zimowych.

można też wprowadzić przepis tak jak jest np chyba w DE lub F, że możesz mieć 0.5 promila alkoholu we krwi - ale jak spowodujesz wypadek to odpowiadasz jak za jazdę po pijaku nawet jak będziesz miał 0.1.
Z oponami można zrobić tak że możesz jeździć na letnich ale jak się coś wydarzy to zwiększa Ci się karę za niedostosowanie opon do warunków pogodowych.. możliwości jest wiele i wcale nie muszą one oznaczać zwiększenia kosztów, a mogą zwiększyć bezpieczeństwo.

A skoro mówisz że 95% ludzi zmienia opony to dla nich i tak jest bez znaczenia ten przepis ;-), a pozostałe 5% zostanie przymuszone :twisted:, choć na razie tylko w DE?

Nie, ja nie próbuję na siłę ich dorobić, po prostu staram się spojrzeć na zagadnienie z innego, może dla niektórych sceptycznego punktu widzenia. Jestem po prostu bardzo podejrzliwy wobec prób ulepszania świata na siłę i ingerencji w życie ludzi przez urzędników i polityków. Wyznaję zasadę, że lepsze jest wrogiem dobrego. Wypadki były, są i będą i żadna ustawa tego nie zmieni. Moim zdaniem takie inicjatywy ustawodawcze w Germanii są objawem silnego lobbingu albo totalnej nudy ich rządu. Gdyby dyskusja o tych oponach odbywała się bez podtekstu politycznego to zapewne skończyłaby się na kilku rzeczowych postach i temat by umarł śmiercią naturalną ponieważ nie ma na tym forum osoby która byłaby z premedytacją popierała jazdę po śniegu zimą na letnich oponach - nie byłoby o co się spierać.

Mam nadzieję, że każdy rozumie to, że jeśli ktoś głosował 'NIE' to nie oznacza że popiera jazdę na letnich łysych oponach zimą.

Taki przepisy tylko w idealnym przypadku dla 95% nic nie zmieni, ale w praktyka może okazać się nieco inna. Zmusisz wszystkich do opon zimowych to część wypadków dzięki temu unikniemy to fakt, ale może się okazać, że dobra opona zwiększy skłonność do ryzyka i zwiększy ilość wypadków spowodowanych brawurą. Świata idealnego nie uda się stworzyć, tym bardziej nie stworzą go rządy za pomocą prawa. Trzeba po prostu trochę zaufać ludziom.

No i nie spierajmy się już więcej bo nie ma o co :-)

A tak na marginesie, trochę przymroziło i śniegu spadło i od razu średnia prędkość na obwodnicy trójmiasta spadała i to znacznie. Kierowcy sami zdejmują nogę z gazu, choć nie ma żadnego przepisu nakazującego ograniczenia prędkości. To jest dowód na to, że system działa dobrze bez takiego przepisu.

...wiem za dużo piszę, ale już tak mam :-)

Pozdrawiam
Sławek

[piotrek_gdy]

Jestem po prostu bardzo podejrzliwy wobec prób ulepszania świata na siłę i ingerencji w życie ludzi przez urzędników i polityków. Wyznaję zasadę, że lepsze jest wrogiem dobrego

a ja jestem przeciwnikiem debili(to określenie medyczne- kto nie rozumie prosze posiłkowac się Wikipedią :wink: ) przez których muszę stać w korkach bo taki patafian nie może na swoich łysych letnich oponach podjechać pod nawet niewielkie wzniesienie
i powiem więcej-jestem za bezwzględnym egzekwowaniem tego typu przepisów
bo mój czas jest też cenny-ale tego wymieniane przez kolegę 5% społeczeństwa wogóle nie bierze pod uwagę

[Jac_ek]

dziś będąc w sklepie widziałem zajebistą kolejkę do gumiarza - stało może z 10 samochodów i ludzie którzy się dowiadywali kto był pierwszy... paranoja - nie dziwne że wczoraj sparaliżowało ruch w warszawie, ale to nie śnieg i nie drogowcy, tylko tacy cfaniacy co oszczędzają bieżnik opony a zapominają że po 5-6 latach to i tak szmelc bez względu na grubość bieżnika.

Również dziś gadałem sobie z sąsiadem - w zeszłym roku miał zimą czołówkę - choć nie z jego winy i przy małej prędkości - to zimy już nie lubi i jeździ dwa razy wolniej bo wie że jak mu debil wyjedzie to nic się nie da zrobić.

[tryton]

nie dziwne że wczoraj sparaliżowało ruch w warszawie

Nie tylko w Warszawie większość polski stanęła . Oczywiście wszyscy psioczą na drogowców a tu prawda jest taka że zima zaskoczyła tych wszystkich orłów którzy nie zmieniają opon . Najbardziej zima zaskoczyła inteligencje w tirach . To tiry sparaliżowały większość dróg , ciężarowe na letnich nie potrafiły podjechać pod minimalne wzniesienie ( oczywiście o czymś takim jak łańcuchy tirowcy nie słyszeli ) Powinni bezwzględnie wprowadzić obowiązek jazdy na zimowych . Poszedł bym dalej i wprowadził obowiązek wożenia łańcuchów w tirach .

[abstinent]

tryton, z tego co się orientuje to do ciężarowych nie opon zimowych :? :idea:

[sesik]

tryton, z tego co się orientuje to do ciężarowych nie opon zimowych :? :idea:

http://www.opony.com.pl/artykul/nowe-opony-goodyear-do-ciezarowek-i-autobusow/?id=834

i jeszcze może http://www.sisou.com.pl/index.php?ac...klopedia&id=26

[abstinent]

sesik, tak wywnioskowałem z wypowiedzi kierowców w tv

Ogólnie większość jak nie wszyscy jeżdżą na całorocznych chyba

[sesik]

sesik, tak wywnioskowałem z wypowiedzi kierowców w tv

Ogólnie większość jak nie wszyscy jeżdżą na całorocznych chyba

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Firmom transportowym nie opłaca się inwestować forsy w opony letnie i zimowe do ciężarówek, kupują całoroczne i taki jest rezultat. Spadnie troszkę śniegu i lekkie wzniesienie to Mount Everest.

[tryton]

Ogólnie większość jak nie wszyscy jeżdżą na całorocznych chyba

I dlatego właśnie jak spadnie trochę śniegu to na drogach mamy klęskę . Wystarczy stojąc obok tira na światłach luknąć na jakich oponach jeżdzią większość ma łyse kapcie aż dziw że policja i ITD tego nie sprawdza . Powinni ładować takie mandaty żeby firmom transportowym opłacało się zmieniać oponki .

[abstinent]

no tak, ale patrząc wstecz nie było aż takich problemów jak spadł śnieg :|
a teraz 10cm spadnie i napierd..ją w mediach że koniec świata prawie(poniekąd tak jest)
Firmy odpowiedzialne za drogi maja to w (__!__) ich kierowcy jeżdżą tam gdzie nie trzeba, pługi w powietrzu, i wiele innych...

Np na mojej ulicy, już dwa razy jechał pług od początku zimy, i co z tego jak przejedzie tak że ledwo jeden samochód się zmieści, i później są jaja jak jedzie ktoś z naprzeciwka , a jest albo z górki albo pod górkę więc ktoś ma zawsze gorzej później ruszyć
Kiedyś jeździł taki starszy facet i dało się odśnieżyć normalnie, szeroko...

coś tu jest nie tak :?

[Jac_ek]

no tak, ale patrząc wstecz nie było aż takich problemów jak spadł śnieg :|
a teraz 10cm spadnie i napierd..ją w mediach że koniec świata prawie(poniekąd tak jest)

bo kiedyś nie było mediów ;-) a teraz newsa trzeba wyprodukować i sprzedać

[sesik]

no tak, ale patrząc wstecz nie było aż takich problemów jak spadł śnieg :|
a teraz 10cm spadnie i napierd..ją w mediach że koniec świata prawie(poniekąd tak jest)

bo kiedyś nie było mediów ;-) a teraz newsa trzeba wyprodukować i sprzedać

Dzisiaj koło 12 na Jagielońskiej w wawie zasuwał pan Hummerem H2 z podpiętym do przodu pługiem i sam sobie odśnieżał drogę mknąc lewym pasem, gdzie większość jechała max 40 km/h :diabelski_usmiech
Swoją drogą to zauważyłem (pewnie hameryki nie odkryłem, ale denerwuje mnie to niesamowicie) mianowicie samochód jadący max 40 na odśnieżonej pięknej, czarnej drodze w 99% prowadzi kobieta bądź starszy pan w kapeluszu. :?

[std1984]

Zmiana na opony zimowe powinna być jak OC.

ianowicie samochód jadący max 40 na odśnieżonej pięknej, czarnej drodze w 99% prowadzi kobieta bądź starszy pan w kapeluszu. :?

Lub ja na semi slicku

W tym tygodniu jak się wykopię z roboty na bank oponki wjadą zimowe w końcu i upalanko na parkingach :twisted: Tak na razie oba padła czekają na lepsze czasy :diabelski_usmiech